We wrześniu 2001r. w Szczecinie/Dziewokliczu odnaleziono (oczywiście przypadkiem) niesamowity artefakt II wojny światowej: wieżę czołgową. Z czasem okazało się, że nie jest to zwykła wieża czołgowa, a specjalnie dostosowana do użytku fortecznego. Posiadała m.in. wzmocniony strop o grubości 40mm, brakowało także w nim otworów wentylacyjnych i na peryskop.

Ten konkretny egzemplarz montowany był na schronie skonstruowanym z podkładów kolejowych. Koleje losu rzuciły znalezisko do Fort Gerharda - Muzeum Obrony Wybrzeża, gdzie zrekonstruowano stanowisko Pantherthurm II Holzstand. Obecnie flankuje ono groblę, którą możemy dostać się do Fortu. Jest to z pewnością jedna z licznych przyczynek by odwiedzić powyższe muzeum!

Samo stanowisko było bronią dosyć skuteczną. W oryginalnym miejscu wokół odnalezionej wieży odnaleziono sporo pocisków, co wskazuje, że mogło ono być użyte w walce. O ile samo użycie wieży było bronią groźną, o tyle sama konstrukcja Holzstand była kontrowersyjna: Zdarzało się, że drewniany schron pod wpływem odrzutu wystrzeliwującego działa potrafił się... rozlecieć.

Metryczka:

Umocnienia: Twierdza Szczecin/Linia Nibelungów (?)
Pancerze: przystosowana wieża czołgu Panzerkampfwagen V Panther
Uzbrojenie: 1x działo KwK 42 L/70 kal. 75mm*
Rok budowy: 1944/45r. (?)

*Trafiłem również na informacje, że w tym konkretnym przypadku było to działo KwK 40 L/48 kal. 75mm montowane przede wszystkim w Panzer IV H/J

Galeria: