Nie sposób na dłużej oderwać się od nadodrzańskich umocnień! Ich urok jest niepodważalny! Osobiście ze wszystkich celów eskapad najbardziej lubię wracać nad tę właśnie rzekę. Przyznam, że rzeka i jej otoczenie potrafią dać w kość - szczególnie latem - cokolwiek, w sposób dla mnie niezrozumiały, nie zniechęca mnie to w ogóle! Moją ulubioną porą roku jest wczesna wiosna oraz zima. Są takie miejsca nad Odrą, które zimą dają poczucie osamotnienia i ciszy, które sobie cenię. Natomiast powietrze wczesną wiosną nad doliną Odry ma to coś...

Add a comment

Długo mnie nie było! Natłok pracy oraz zmęczenie nią sprawiły, że musiałem trochę odetchnąć. Nie zapomniałem jednak o Państwu - miłośnikach, fanach, amatorach, pasjonatach (!) fortyfikacji oraz o ich głodzie: im więcej się ich eksploruje, poznaje (broń Bóg zalicza!), uczy się na ich temat, tym więcej się ich chce! Tak - uważam, że na ten wyjątkowy temat warto nieustannie się uczyć, mimo iż obecnie "uczenie się" to umiejętność coraz mniej popularna!

Add a comment

Już jakiś czas temu prezentowałem Państwu unikalny obiekt znad Odry. To hybrydowe stanowisko łączyło w sobie funkcję prostego ukrycia dla piechoty oraz stanowiska bojowego. Ukazany przeze mnie Gruppenunterstand S. 4b był uzupełniony przez stanowisko 4a, któremu przyjrzymy się dzisiaj. Oba obiekty były identyczne, z tym że 4a było odbiciem lustrzanym 4b. Prezentowany schron wydaje się ciekawszy, ponieważ zachował się w lepszym stanie. Owszem utracił lekkie stalowe drzwi dwudzielne, natomiast zachowały się w nim inne elementy, na które warto zwrócić uwagę.

Add a comment

Dawno nie byliśmy w Sępolnie Wielkim! Wracamy i to z przytupem! Dokonamy eksploracji schronu wyjątkowego, łączącego w sobie funkcję dowódczą i bojową. Co najważniejsze - jest to obiekt zachowany w bardzo dobrym stanie!
Stand był elementem szkieletowo zarysowanej drugiej linii umocnień. Ogniem swego głównego stanowiska bojowego obejmował zapole HKL. Natomiast stanowisko flankujące elewację wejściową obejmowało również południowe zbocze wzniesienia, na którym schron został zbudowany oraz leśną drogę, która przebiegała w jego pobliżu.

Add a comment

Wracamy na najprawdopodobniej najkrótszą linię umocnień jaką Niemcy wybudowały przed II wojną światową. Odległość pomiędzy jej skrajnymi obiektami wynosi... niespełna 260m! Składała się ponadto z oszałamiającej liczby aż trzech obiektów stałych! Oczywiście mowa tu o owianej tajemnicą Pozycji Nysy (Neisse-Stellung). Było to jedno z najciekawszych miejsc fortyfikacyjnych jakie miałem okazję odwiedzić. Prezentowałem Państwu już jeden z obiektów bojowych. Dziś pora na schron bierny!

Add a comment